Text Size

Wycieczka do Kopalni Soli w Wieliczce


p1cqv8cmg8fnh1mqg1cha1ppr10qb1eW bieżącym roku szkolnym dzieci z oddziałów przedszkolnych Zespołu Szkół Pod Lasem i PP nr2 uczestniczą w autorskim projekcie ,,Koziołek Matołek poznaje Polskę”. W ramach projektu przedszkolaki z gr. ,,Smerfy” i ,,Gumisie” wybrały się na wycieczkę do Kopali Soli w Wieliczce. Uczestniczyliśmy w zajęciach pt. "Odkrywamy Solilandię".

Naszym przewodnikiem był miły, wesoły górnik, który ciekawie opowiadał o zwiedzanych miejscach i pracy górników.

Na początku naszej przygody zeszliśmy w głąb kopalni po 380 stopniach. W końcu dotarliśmy do podziemnych korytarzy. Wokoło była sól: ściany, sufit, podłoga. Na dole tuż przy wejściu znaleźliśmy odcisk dłoni Skarbnika. Idąc korytarzem natknęliśmy się na skrzynię z mapą. Mapa miała nas zaprowadzić do Skarbnika, władcy kopalni. Wędrując zgodnie ze wskazówkami mapy zobaczyliśmy Solonie czyli kopalniane smoki i ich jajka, Solozaurusa - groźnego potwora, zaklęte w bryły solne Soliludki. Jeden z nich, obudzony z głębokiego snu, poczęstował nas grudkami kamiennej soli i towarzyszył nam w dalszej wędrówce. Zaprowadził nas do wspaniałej komnaty św. Kingi, w której podziwialiśmy rzeźby, kolumny, zdobione ściany i żyrandole, kunsztowne schody i podłogi - wszystko wykonane z soli. Soliludek opowiedział nam historię Królowej Kingi, dzięki której dowiedzieliśmy się skąd znalazła się sól w kopalni. Potem zaprowadził nas do komory Weimar, w której podziwialiśmy piękny spektakl światła i dźwięku. Znowu ruszyliśmy w drogę. Minęliśmy jeszcze wiele zawiłych korytarzy i przejść. W jednej z solnych komnat spotkaliśmy Skarbnika z długą białą brodą. Doprowadził nas do Solilandii. Nareszcie mogliśmy odpocząć. Skarbnik zapytał nas, co zobaczyliśmy i z czym przyszliśmy. A potem spośród dziewczynek wybrał Anię, której wręczył zaczarowany pierścień i mianował na królową kopalni św. Kingę. Skarbnik wyczarował dla nas solilizaki, oraz wręczył nam dyplomy i odznaki za rozwiązanie wszystkich zadań.

Zmęczeni, ale bardzo zadowoleni wyjechaliśmy górniczą windą na powierzchnię. Długo będziemy pamiętać drogę, pełną wspaniałych przygód do Solilandii.