- Szczegóły
- Opublikowano: poniedziałek, 15, czerwiec 2015 16:44
- Operator
Wycieczka do Żywca
08 – 09 czerwca odbyła się szkolna wycieczka do Żywca. Wzięły w niej udział klasy gimnazjalne wraz ze swoimi wychowawcami. O godzinie 7.30 zebraliśmy się przed szkołą i już po 30 minutach udało nam się ruszyć w trasę. Podróż mijała w wesołej atmosferze. Towarzyszyły nam rozmowy, muzyka i uśmiechy na twarzach. W Katowicach dołączył do nas pan przewodnik, który zapoznał nas z harmonogramem dnia.
Pierwszym punktem naszego wyjazdu była Górska Szkoła Szybowcowa Aeroklubu Polskiego „Żar”. Na miejscu mieliśmy szansę zobaczyć zabytkowe samoloty, szybowce i wiele się o nich dowiedzieć. Chłopcy oczywiście wchodzili do środka i robili pamiątkowe zdjęcia.
Następnie udaliśmy się kolejką na górę Żar. Na szczycie każdy miał chwilę dla siebie, aby pozachwycać się przepięknymi widokami na jeziora i okolicę.
O godzinie 15.00 rozpoczęliśmy zwiedzanie Muzeum Miejskiego w Żywcu, gdzie usłyszeliśmy o historii i tradycjach miasta. Pani przewodnik opowiedziała nam wiele bardzo ciekawych, czasem niesamowitych historii z życia dawnych właścicieli dworku. Według nas najciekawszą wystawą była sala tortur, w której mogliśmy z przerażeniem zobaczyć, jak okrutny i bezwzględny był wymiar sprawiedliwości w tych okolicach.
Tego dnia udało nam się jeszcze wejść do zabytkowego kościoła pod wezwaniem Narodzenia Najświętszej Maryi Panny. Zwiedziliśmy również rynek żywiecki.
W godzinach wieczornych dotarliśmy do pensjonatu w Milówce, gdzie czekała już na nas obiadokolacja. Resztę wieczoru spędziliśmy w swoich pokojach, grając w karty, rozmawiając i oglądając telewizję. Trzeba przyznać, że warunki noclegowe były super!
Następnego dnia, po pysznym i obfitym śniadaniu, ruszyliśmy w dalszą drogę. Najpierw zwiedziliśmy Muzeum Browaru Żywiec, gdzie uzyskaliśmy informacje na temat produkcji piwa dawniej i dzisiaj.
Niezłą porcją wysiłku fizycznego było wejście na górę Grojec. Dzięki pięknej pogodzie (pomimo porannej burzy) mogliśmy podziwiać uroki krajobrazów górskich. Wracając do autokaru, zahaczyliśmy jeszcze o górę Mały Grojec. Nasz pan przewodnik celująco wywiązał się ze swojego zadania, opowiadając i przytaczając różne ciekawostki, które na długo zapadną nam w pamięć. Wszyscy, mimo zmęczenia, zachowaliśmy dobry humor, a opowieściom nie było końca.
W drodze powrotnej zjedliśmy jeszcze posiłek w DcDonald’s i szczęśliwie wróciliśmy do Wolbromia.
Wycieczka była bardzo udana, szkoda tylko, że dla nas – uczniów klasy III gimnazjum – był to ostatni taki wspólny wyjazd. Będziemy tęsknić
Z podziękowaniami dla wspaniałych opiekunów, którzy nie zawsze mieli z nami lekko –
Julia Czerwik
i cała reszta wycieczkowiczów
http://www2.zs.wolbrom.pl/aktualnosci/szkolne/217-wycieczka-do-zywca.html#sigProGalleria1f76bd8ee7