Text Size

Z wizytą na Wawelu

Zdjęcie 001 2Klasy piąte wraz ze swoimi wychowawczyniami (klasa 5a – p. Anna Klich, klasa 5b – p. Irena Smoter, klasa 5c – p. Anna Kaziród) kolejny już raz w tym roku szkolnym, odwiedziły królewskie miasto Kraków. Tym razem droga wiodła do siedziby królów polskich, na Wawel. Po przyjeździe do Krakowa, podzieleni na trzy grupy, zaczęliśmy zwiedzać Wawel oraz Katedrę Wawelską.

Zamek Królewski na Wawelu przez całe wieki stanowił centrum państwowości polskiej. Dziś wizyta w dawnej rezydencji królewskiej, to fascynująca podróż w głąb historii Polski, w czasy zarówno jej świetności jak i upadku.

Zwiedzanie zaczęliśmy od wspólnego spaceru po Wzgórzu Wawelskim, podziwialiśmy również dziedziniec zamkowy, otoczony krużgankami arkadowymi. Następnie w mniejszych grupach zwiedzaliśmy Reprezentacyjne Komnaty Królewskie, Prywatne Apartamenty Królewskie i Katedrę Wawelską.

Reprezentacyjne Komnaty Królewskie obejmują apartament wielkorządcy krakowskiego na parterze z dobrze zachowanymi portalami i belkowymi stropami modrzewiowymi oraz komnaty II piętra (tzw. piano nobile), pełniącymi funkcje reprezentacyjne. W komnatach tych podziwialiśmy zabytkowe meble, obrazy, ceramikę, rzeźby oraz piękne arrasy Zygmunta Augusta. Ściany niektórych pomieszczeń pokryte są tu kurdybanami z XVIII wieku, a sufity plafonami, stiukami i stropami kasetonowymi. Pod owymi stropami – fryzy, zwane również krańcami. Dowiedzieliśmy się, że komnaty te służyły za miejsca do przyjmowania posłów, posiedzeń senatu, uroczystości dworskich, a także bali. Wśród wielu sal zwiedzaliśmy m.in. Salę Poselską z unikatowym stropem zdobionym głowami wawelskimi., Turniejową, Pod Przeglądem Wojsk, Pod Zodiakiem, Pod Planetami, Bitwy pod Orszą, Jadalnię Zygmunta III, Łożnicę Królewską, Gabinet, Kaplicę Królewską, Salę Pod Ptakami, Salę Pod Orłem czy Salę Senatorską.

Prywatne Apartamenty Królewskie stanowią pomieszczenia I piętra, które użytkowane były przez rodzinę królewską i świtę dworską, jako miejsca prywatne, w których poszczególni członkowie dworu spali i spędzali pewną część dnia. W tej części apartamentów podziwialiśmy również unikatowe arrasy z kolekcji króla Zygmunta Augusta z serii roślinno-zwierzęcej i heraldyczno-inicjałowej. Mogliśmy tam zwiedzić m.in. apartament dla gości, apartament królewski, apartament prezydenta Mościckiego oraz salę do przetrzymywania sreber stołowych, przebudowaną w XVIII w. przez Dominika Merliniego na przyjazd króla Stanisława Augusta Poniatowskiego. Mieszkanie królewskie prezentują też wnętrza "Kurzej Stopki", będącej częścią dawnego pawilonu gotyckiego z początków XV wieku, obecnie podziwialiśmy je w pełnym przepychu, stylu barokowym z plafonami i kurdybanami na ścianach, a w wieży króla Zygmunta III Wazy mieliśmy możliwość obejrzenia najstarszego zachowanego stiuku w Polsce, pochodzącego z 1600 r., którego nie imały się żadne zniszczenia wojenne i pożarowe. Unikatem jest również sala obecnie zwana "Alchemią" ze stropem, który wspiera się na pozostałościach kolumny z czasów króla Władysława Łokietka.

Katedra na Wawelu i Wieża Zygmuntowska.

Katedra Wawelska to nie tylko najsłynniejsza w Polsce nekropolia królewska, ale także prawdziwy panteon narodowy. Obok królów we wnętrzu świątyni pochowani zostali biskupi krakowscy i najbardziej zasłużeni dla ojczyzny Polacy.

W centralnym punkcie katedry zachwycaliśmy się barokową konfesją św. Stanisława. W trumnie-relikwiarzu umieszczone zostały szczątki świętego, a przez wieki miejsce to stanowiło tzw. Ołtarz Ojczyzny, gdzie królowie składali najcenniejsze wojenne trofea. W sąsiedztwie konfesji, po obu stronach nawy głównej, oglądaliśmy cenotaf Władysława Warneńczyka, nagrobek Władysława Jagiełły oraz pomniki zasłużonych dla Krakowa biskupów Jana Małachowskiego, Marcina Szyszkowskiego i Piotra Gembickiego. Na końcu okazałego prezbiterium mogliśmy podziwiać barokowy ołtarz oraz tron jego fundatora, biskupa Gembickiego, zwieńczony baldachimem wykonanym z okazji koronacji Augusta III Sasa. Dowiedzieliśmy się, że przed Ołtarzem Głównym Katedry Wawelskiej dokonywały się najważniejsze ceremonie państwowe: koronacje, śluby, chrzty i pogrzeby królewskie. Po zachodniej stronie prezbiterium oglądaliśmy nagrobek Władysława Łokietka, po wschodniej natomiast nagrobek Kazimierza Wielkiego oraz nagrobek i insygnia grobowe św. królowej Jadwigi. Wschodnią, zewnętrzną ścianę prezbiterium zdobią z kolei dwa monumentalne pomniki króla Michała Korybuta Wiśniowieckiego i królowej Eleonory z Habsburgów oraz króla Jana III Sobieskiego i królowej Marii Kazimiery. Katedra zewsząd otoczona jest kaplicami. Do najsłynniejszych należą: renesansowa Kaplica Zygmuntowska, barokowa Kaplica Wazów, Kaplica Świętokrzyska, Kaplica Jana Olbrachta czy też Kaplica Zebrzydowskiego.

Wiele grobowców znajduje się w kryptach katedry. Mogliśmy zwiedzić pięknie odnowione krypty królewskie. Podziwialiśmy sarkofagi króla Jana III Sobieskiego, królowej Marii Kazimiery, króla Michała Korybuta Wiśniowieckiego, Tadeusza Kościuszki, księcia Józefa Poniatowskiego, gen. Władysława Sikorskiego i Józefa Piłsudskiego. Pochowani zostali tu również m.in. królowie Stefan Batory, Władysław IV Waza, Zygmunt II August, August II Mocny, Zygmunt III Waza czy Jan Kazimierz Waza.

Po zwiedzeniu Katedry Wawelskiej przeszliśmy do Wieży Zygmuntowskiej, gdzie mogliśmy wchodząc na szczyt wieży, zobaczyć pięć dzwonów zawieszonych na kolejnych kondygnacjach wieży. W wieży znajdują się dzwony: Wacław, Stanisław, Urban, Kardynał oraz najsłynniejszy i największy, ufundowany przez Zygmunta I Starego, Dzwon Zygmunt. Jak dowiedzieliśmy się od pani przewodnik, Dzwon Zygmunt uruchamiany jest ręcznie, przez zespół 8-12 ludzi. Rozkołysanie go wymaga sporej siły. Przywilej bicia w ten dzwon ma zamknięte grono około 35. dzwonników. Część z nich stowarzyszona jest w Bractwie Dzwonników Wawelskich. Wśród dzwonników znajduje się jedna kobieta. W XIX wieku serce dzwonu trzykrotnie pękało, ale było bezzwłocznie naprawiane. W Wigilię 2000 r. stwierdzono kolejne poważne pęknięcie. Uszkodzone serce zastąpiono nowym, a dotychczasowe mogliśmy oglądać przy wejściu na Wieżę Zygmuntowską.

Po zwiedzeniu Wawelu i Katedry Wawelskiej, był czas na zakup pamiątek. Następnie dość zmęczeni po forsownym zwiedzaniu, ale wzbogaceni o nowe doświadczenia, wiadomości i pełni wrażeń, udaliśmy się autokarami w drogę powrotną do Wolbromia.

Anna Kaziród